jest mój rysunek, przy którym siedziałam 30 minut i 3 z nich go obejrzały,
a jeden chłopak, który nazywa się figit67 zaczął mnie przezywać, że
mi nie obejrzy, ponieważ ja mu nie pomagam.. :( No cóż, to już druga
taka sytuacja.. Ja pomagam swoim znajomym. Codziennie ogl. im zdjęcia,
arty oraz filmy, a inni? Gdzie szacunek? No cóż, mam ogromną nadzieję,
że wy, którzy właśnie jesteście na tym blogu, czytacie to, mnie rozumiecie
i jesteście całkiem inni... Ja mam 505 znajomych! Jakbym tak każdemu miała
np. wszystkie arty zobaczyć to bym się z nauką nie wyrobiła i z blogiem, chociaż
ostatnio nie wchodziłam tutaj, za co na prawdę przepraszam...
Zaraz pojawi się kolejny post, ponieważ tego akurat nie chcę przedłużać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz