Było wspaniale, ten szum wody... ci przyjaciele... no i oczywiście ZaPiEkAnKa (bez niej u mnie obejść sie nie może!!).
Niezapomnianie. :)
Fajnie było. :) Tylko, że jeden problem... Ja mam szopę na głowie, hih. :) Większość uważa, że ślicznie. :)
Dobra, specjalnie dla Was szczelę fotke w CZEPKU!! Wiem, nie normalnie jest zakładac czepek bez potrzeby, ale dla Was.. Dla Was wszystko, kochani.
Wariatka.
Szkoda słów.
A teraz nie wracając do tematu o basenie, powiem co z przyjaciółką przyrządziłam.
Jedliście kiedyś szczaw/kapuśnicę? Wiedzcie tylko, że to są takie listki, które są kwaśne. Właśnie wczoraj u tej najki byłam i zaczęłam to jeść. (pyyycha)
Postanowiłyśmy, że zjemy sobie to właśnie w szkole i tak zrobiłyśmy. :) Inne dziewczyny po prostu krzywiły sie od tego, a ja potem z tą BFF na matmie jadłyśmy. :) Wiocha. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz